kolejne powolne inwestycje.
Witam po długiej rozłące spowodowanej nawałem pracy zawodowej. W ciągu tych 9 miesięcy jakie mieszkamy udało nam się zrobić niewiele ale coś udało się zrobić. Pokoik dla synka + gabinet do pracy + łazienka + kuchnia. Niestety ostatnie anomalie pogodowe spowodowały, że pół działki jest pod wodą (w pobliżu nie mam jeziora, rzeki etc) woda pojawia się znikąd i zalewa ok 5000m2 powierzchni (3 działki + las) taka ilość wody spowodowała, że piasek pod domem jest mokry a zapach stęchlizny jest dość mocno odczuwalny. Plany na najbliższe 2 lata zostały nieco zmodyfikowane i już na wiosnę przyszłego roku (może jesień tego roku) podwyższamy działkę o ok 20-25cm + drenaże rynien. Przesyłam kilka fotek, najświeższe będą w weekend. Mam nadzieję, że u was nie pozalewało. BTW w ostatni weekend mieliśmy bardzo bliskie spotkanie z piorunem (odległość ok 7metrów) - z takiej odległości ten fenomen ma naprawdę "MOC" - skutki na szczęście nie są duże - spalony bezpiecznik w skrzynce zewnętrznej (elektrownia wymieniła dość szybko) + swalone bezpieczniki w domu (opłacało się zainwestować w przepięciówki) + spalona antena zewnętrzna + spalony zasilacz w domu od anteny) Uczucie spotkania bezcenne (oby pierwsze i ostatnie)